Okazuje się, że otwieranie zamków bez uszkodzeń oraz bez użycia oryginalnych kluczy przestaje wymagać również wytrychów.
Z pomocą przychodzi technologia. Znane już są przypadki wykorzystania drukarek 3D w celu skopiowania kluczy.
Pewien amerykański inżynier, Nirav Patel, napisał program pozwalający na drukowanie na drukarce 3D zeskanowanych wcześniej kluczy. Zastosowanie niezwykle praktyczne. Wyobraź sobie, że trzymasz gdzieś na dysku ukryty szablon klucza do samochodu, mieszkania itp. W przypadku zgubienia kluczy po prostu drukujesz trójwymiarową kopię, którą awaryjnie otwierasz chwilowo niedostępne mienie.

Oprogramowanie obsługuje drukarkę 3D RepRap i oprogramowanie do tworzenia modeli kluczy OpenSCAD, stosowanego przez producentów. Nirav Patel przetestował swój pomysł na zamkach KW1 firmy Kwikset i SC1 firmy Schlage. Zadziałało!

To oczywiście bardzo dobra wiadomość dla wszystkich zapominalskich i gubiących klucze – być może z jakiś czas rzeczywiście będzie można sobie wydrukować awaryjnie klucz z żywicy. Pytanie tylko, ile razy i czy w ogóle, będzie go można użyć, ze względu na specyfikę materiału.

W niezwykle ciekawy sposób tę metodę wykorzystała niemiecka grupa Sportsfreunde Der Sperrtechnik. Jej członkowie wydrukowali klucz do kajdanek. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że wydruk powstał na podstawie zdjęcia zrobionego policjantowi na ulicy. Funkcjonariusz miał przy pasku kluczyk, którego zdjęcie wystarczyło, aby uzyskać kopię zdolną do otwierania kajdanek.
Potencjał drukarek 3D jest ogromny. Na deser zobaczcie bardzo szybką i niezwykle tanią metodę kopiowania kluczy:

Odrysuj i wytnij. Jakie trywialne!